czwartek, 15 kwietnia 2010

Jak pozostać bezpiecznym w świecie z komarami

Komary istnieją na świecie dłużej niż ludzie. Podejrzewam, że zwolennik ewolucji nie bardzo potrafi to wyjaśnić. Teolog pewnie powołałby się na złośliwość szatańską wobec ludzi. Podejrzewam więc, że to komar zna więcej sposobów na nas, niż my na niego. Z drugiej jednak strony teolodzy potwierdzą, że ludzie wciąż się rozwijają, ewolucjoniści nie. Wolę więc podejście wpisane w religie, bo daje mi szansę pokonania komarów, dzięki temu, że ludzkość wciąż zbliża się do określonej w religii doskonałości. W każdym razie na pewno myślimy jak sobie poradzić z komarami.

Stare sposoby na zgryzoty istniejące od kiedy tylko ludzkość istnieje lubię nazywam "sposobami babci".

Ludzie, nawet babcie, niektóre pomysły maja fajne, inne kiepskie. Dobrze jest znać i jedne, i drugie, jak i konsekwencje jednych i drugich. Przecież to co dobre dla jednego, dla drugiego może okazać się złe i odwrotnie.

Jednym ze skutecznych sposobów pochodzących z poradnika babci jest jedzenie cebuli i czosnku. Ich zapach przenika do naszego potu, a przede wszystkim do zapachu oddechu, co skutecznie tworzy barierę, której komary nie zmogą. Na mój gust, niestety, większość ludzi również ten zapach odstręcza. Osobiście tego nie stosuję. Drugim o podobnym oddziaływaniu jest zostawianie plasterków cebuli zanurzonych w wodzie, które kładzie się na parapetach w otwartych naczyniach. No cóż, przyznam, że również tego nie zalecam. Chyba, że jest się samotnikiem i posiada się zwiększoną tolerancję na, nazwijmy to, zapachy.

Przyjemniejsze zapachy, niewątpliwie, przynoszą niektóre rośliny, których ważną dla nas tutaj cechą jest odstraszanie komarów. Należą do nich bardzo popularne i miłe oku pelargonie i kocimiętki. Podobnie działa hodowana w domu bazylia. Jest też taka roślina doniczkowa, którą nazywa się komarzycą, ze względu na jej właściwości. Trzeba jednak pamiętać, że rośliny doniczkowe nie w każdym domu będą dobrze rosły i nie każda ręka sobie z nimi radzi. To nic złego. Po prostu trzeba przyjąć fakt, że niektóre rzeczy u nas się nie sprawdzają. Inni owszem, mogą sobie korzystać do woli, ale niektórzy z nas muszą stronić od rzeczy, które nie są im przeznaczone, że tak to określę. Nie każdy z nas lata balonami i nie każdy z nas hoduje rośliny doniczkowe. To zwykła rzecz.

Jak to dobrze jednak, że mamy ludzi religijnych, wierzących w rozwój i dobro człowieka. Być może ta wiara, przynajmniej po części, motywuje ludzi do wynajdywania kolejnych sposobów na powszechne problemy. Dzięki temu, że mamy wybór, każdy może znaleźć coś dla siebie.

Osobom stroniącym od zapachów cebuli i czosnku oraz osobom nie mającym zdolności lub możliwości, hodowania roślin doniczkowych, ktoś wynalazł różne spraye, plastry, preparaty, odstraszacze podłączane i niepodłączane do kontaktów, takież same lampy, jak i wszelkiego rodzaju siatki na okna, a nawet całe altany z materiałów, które przepuszczą powietrze i światło, a wstrętnego komara nie.





Istnieje także możliwość ratowania się olejkami eterycznymi – cynamonowym, bazylikowym oraz waniliowym. Zobacz, czy w ofercie sklepu intymnego nie znajdziesz czegoś co by Cię zainteresowało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz